mam zły dzień. nie chodzi o to, że jest poniedziałek, ale ogólnie. 'przyjaciółka' (nie jest nią, nie klasyfikuję już ludzi w ten sposób, jest to teraz dla mnie tylko koleżanka z klasy, która potrafi najwyżej zmarnować mi weekend, obgadać czyjeś ubranie, lub pośmiać się z rzeczy zabawnych najwyżej dla snobów. broń was panie boże żartów z podtekstami w jej obecności! przecież to dziewczyna z miasta, która mieszka na wsi.:)) jest coraz bardziej nie do wytrzymania i robi mi sceny o byle co. cały czas wtrąca mi, że palę, że jaram, że nie odmówię furania, a sama jak ma okazję, to bierze.:> no i ciągle powtarza mi, że jestem gruba, ale mogłaby popatrzeć na siebie. w końcu to nie ze mnie się śmieją, że jestem w ciąży. -.- nauczyciele są naprawdę dziwni. nie lubię patrzeć, jak ktoś oczernia mojego kolegę w mojej obecności, a jeśli ja się odezwę, to dostanę po głowie. szkoła sux. mój tatuś do tego wszystkiego nie potrafi zrozumieć, że nie będę taka, jak on by chciał. moje zdanie jest najważniejsze w sposobie mojego życia (bo najlepiej, jakbym cały czas siedziała w domu, przed kompem, miała średnią 6.0 i wybierała się do zajebistego lo z zajebistą zdawalnością matur). oszaleć można, naprawdę. do tego wpierdoliłam chyba pół lodówki dzisiaj, aż mi wstyd pokazywać ten nieszczęsny bilans. wygadałam się, więc odrobię lekcje, posprzątam i wybywam. 46 dni <3
earl grey, mała bułka orkiszowa, serek wiejski z pomidorem i mielonym lnem, jogurt naturalny, pałeczka lodowa, garść surówki z marchewką i kapustą (taka sucha z paczki), dwie parówki bobaski, łyżeczka ketchupu, mała bułka orkiszowa, herbata malinowa, jabłko, earl grey, brzoskwinia. ~ 745 kcal
100 brzuszków, 100 podnoszeń nóg, 30 przysiadów, rozciąganie.
nareszcie jest 55 kg <3 jeszcze 3 kilo do celu!
ps. kiedy w koncu zniknie mi ta beznadziejna zielona gwiazdka?
Inni zdjęcia: ;) patki91gdKolczyki złote precle otien:)Hej lato kurdupelpunk147724.6 idgaf94:* patki91gdJa nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24