Troszkę jestem wściekła. Kompletnie nie wychodzi mi tworzenie stajni,
to po pierwsze. Chyba kiepski ze mnie architekt, albo nie mam jakiegoś zmysłu
estetycznego, nie wiem... :(
Od tygodnia kombinuje co zrobić z tym "zapikselowaniem" koni. Niby pojawiało się ono
przez ogonki i czapraczki, ale posprawdzałam wszystkie i... nic, konie dalej są zapikselowane.
Większość zdjęć z jeźdźcami muszę robić z zapikselowanymi końmi, a nie jest to wygodne,
ani ładne, bo żeby zdjęcie wyglądało dobrze musze je w zasadzie dytować CAŁE OD NOWA
RYSUJĄC CAŁEGO KONIA, USUWAJĄC PIKSELOWATOŚĆ
zamiast sobie po prostu dopracować
co trzeba. I siedzę przy tym stanowczo za długo wtedy, nie mam na tyle czasu :(
Nie mam już pomysłu od czego te pikselki. Jutro muszę przebrać konia MILION razy i
może w końcu się uda.
Na koniec chcę wam podziękować za to, że jesteście,
nie zapomnieliście o mnie,
za miłe słowa i waszą obecność <3 Jesteście najlepsi <3