i wrocilam z Las Vegas
szczerze mowiac to zostala bym sobie tam
zaluje tylko ze nie mialam tam swoich znajomych , dopiero mozna by sie bylo zabawic
nocne kluby, wszedzie przystojni mezczyzni, gorace noce , upalne dnie
hazard i rozpusta
haha
oplacalo sie jechac chocby zeby zobaczyc palmy
pozdrawiam z Nowego Yorku
(chociaz juz chce z niego wracac )