Zdjecie by Seniorita Wioletta A... :*
Czyli, moja i tylko moja :*
Dzisiaj w pracy, jak zawsze, zajebiasczo :)
Tylko nie bylo Go...
Byl o 11 ;)
I plany na wieczor nieskazitelnie bardzo sympatyczne, jednak mimo wszystko nei wiem czemu nie potrafie sie cieszyc... Nic mi sie nie chce i tyle ...oO... Czyli ogolnie nie jest dobrze... No ok, jest dobrze, ale mogloby byc lepiej...
Dochodzi godzina zero, tak jak i rownie zero kontaktu ze swiatem zewnetrznym :(
I zaraz Extasy :) I jaaaaaaazda !! ^^
Coz... Zycie :D
A jutro rano znow gonitrwa, za czyms dla mnie przesmiertelnie waznym :)
I na pewno ja sie dzisiaj jeszcze odezwe :), a przynajmniej mam taka nadzieje :D, ze bede na tyl w stanie :D.
Zdaje mi sie, ze cos jest jednak nie tak, jednak niewiem czemu :(:(:(:(