brak szkoły przez pół tygodnia to była dobra perspektywa, mimo że nadal nie jestem wyspana, a wręcz jest gorzej niż po przeciętnym tygodniu. chcę wreszcie być wypoczęta, czy to tak dużo? :c ADTR i TK dobre na każdy nastrój, a szczególnie w momentach, w których nie potrafimy go określić. no bo przecież czasami są dni, w których humor zmienia się co kilka sekund. raz, dwa, trzy, zmiana. złe samopoczucie na weekend nie jest czymś, co tygryski lubią najbardziej. ciekawe ile siwych włosów przybyło mi przez stres z ostatnich dni albo wręcz przeciwnie ile mi ich ubyło. jesienna melancholia mnie dopada, a dzień spędzony prawie całkowicie w zamknięciu w pieprzonym sześcianie wcale nie urozmaica życia. uśmiech nie chciałby przylepić się do mojej twarzy nawet potraktowany najsilniejszym klejem czy taśmą. czasami oczywiście są dni, podczas których wręcz przeciwnie za cholerę nie mogę przez chwilę być poważna, ale dlaczego ostatnio to coraz większa rzadkość? kiedyś to było znacznie prostsze. żadnym wyczynem było też założenie maski i ukrycie głęboko w środku prawdziwych uczuć. sama nie wiem czy to lepiej czy gorzej. w końcu wszystko prędzej czy później ujrzy światło dzienne i może lepiej szybciej? nie chciałabym być tym, na kim wyładuję swoje skulminowane przez dłuższy czas emocje. dostałeś po mordzie? nie martw się, nie ostatni raz, ale w między czasie dziesięć razy cię przytulę i przeproszę. gorąca herbata, najlepiej cytrynowa (nie mylić z herbatą z cytryną), w żadnym wypadku nie malinowa; kot na kolanach i dobra książka lub film to idealna perspektywa na wieczór taki jak ten. szkoda tylko, że nie chcę mi się zrobić herbaty, mój kot nie jest potulny i nie siedzi mi grzecznie na kolanach, a czytanie lub oglądanie znajduje się na szarym końcu listy rzeczy, które chętnie bym w tym momencie zrobiła. trochę promieni słońca, jakie chyba są już o tej godzinie nierealne, szczególnie końcem października, to coś, czego w tej chwili potrzebuję.
czy zawsze wszystko muszę robić na ostatnią chwilę? to jednak jedna z moich największych wad zaraz po lenistwie, z jaką raczej nawet nie opłaca mi się walczyć. szkoda, że właśnie przez to większość planów lega w gruzach.
jestem głupia. mój mózg po dzisiejszym konkursie naprawdę wyparował.