już od paru dni chora... z tęsknoty za wiosną, a nie oczekując zbyt wiele... z tęsknoty za normalną jesienią, nie wymagam by była romantyczna... ale choćby ciepła, z typowym dla jesieni ciepłym wiatrem, i panem słońcem... chyba Pan Słońce zapomniał o mnie.... no właśnie gdzie jest Pan Słońce!!!
Nie pamiętam bym rok temu chodziła o tej porze w łapawiczkach.... i w ogóle teraz już mi widać tylko oczęta....
to już chyba idzie ta Głupia Zima !!!!
bo ja lubiłam spędzac czas w parkach itd. a w tym roku cholera nie ma mowy... :/
głupia jesień, głupia zima .....grrr....bllleee...