7;11, znów leżę i jedyną rzeczą jakiej bym chciała to zostać w łóżku. Jak zwykle robię coś nie tak i za to ludzie mnie nienawidzą. Powtarzanie sobie byle do piątku, do balu i wakacji przestało mieć znaczenie. Jeszcze 4 tygodnie mam mieć szynę a jak się nie zrośnie to gips.. Znów popsuły mi się plany, nie zrobiłam tego co postanowiłam i brakuję mi czasu. Jedyne czego chcę to..a zresztą to już chyba nie ważne. Miłego dnia.