Nie jest tak, że jestem na chwilę obecną zakochana (i nikt mi nie wmówi że jest inaczej!). Po prostu w każdym moim normalnym stanie rozgrywa się mniej więcej równie prosta walka emocji. Być może odważę się kiedyś poszerzyć ten kolaż o emocje inne niż miłość. Jest ich mnóstwo i nie wiem czy mam dość karteczek :)