Sarajewo

Czytelnicy National Geographic uznali, że najlepszym kierunkiem podróży w 2025 roku jest Sarajewo.

Marzyłem, planowałem, by je odwiedzić, by je zobaczyć, by go doświadczyć, by je poczuć. 

I udało mi się to dwa miesiące temu. Choć już pięć lat temu byłem blisko.

Jakby mi ktoś jeszcze parę lat temu powiedział, że będę prowadził busa przez Aleję Snajperów, to bym mu nie uwierzył.

Choć mam bogatą wyobrażnię.

Mówią, że żyjesz (albo, że młody jesteś) póki ci się coś chce, póki jesteś na prawdę autentycznuie ciekawy i potrafisz się zdziwić. 

Nie umiałbym przeżyć życia, siedząc na dupie. Ani mentalnie, ani fizycznie. Nie jestem z z drugiej strony jak np. nasi "lodowi wojownicy", pompujący swoje ego i oczekujący podziwiania i uwielbienia, mając wszystko i wszystkich gdzieś. Oczywiście za cudzą kasę.

Ale potrzebne mi jest coś więcej niż kanapa, netflix i ciepła woda w kranie, a od czasu do czasu all inclusive. Widzę zresztą, jak się takie życie po latach kończy (no dobra, nie było netflixa, ale inne, analogiczne jałowizny).

Ale każdy wybiera za siebie.