Chciałabym ofiary dla Ciebie ,naprawdę ofiary,
bólu potwornego potrzebnego dla Twej rozkoszy...
Czemu nie mogę w objęciach Twych umrzeć wśród śmiertelnych
dreszczów, by poczuć się w Tobie - Tobą,
nakryć mą duszą twoją duszę jak Ty
moje ciało - całować ją straszliwie i słuchać jej
szeptów
--- a po długiej, długiej chwili wracać
z wolna w siebie - Czemu nie mogę czuć
krwi mojej przelewającej się w Ciebie.
M.Pawlikowska
Słyszę echo twoich myśli
W tej wielkiej przestrzeni...