nie wypełniony tobą
mój pokój się nie kończy
nie ma ścian
ani okien
mój niepokój o ciebie
ogromnieje
czcionkami maszyny śledzę
urwany rytm twoich kroków
i jestem bezsilna
i nie umiem ani pisać
ani kochać
Z księżycem uciekam
Byle dalej od rzezi porywczego Słońca.
Bo postępowałam źle tyle razy...