Nareszcie po pracy... Leżę,oglądam "Królową" ,popijam gorącą herbatę w łóżku przed telewizorem.Myślałam,że ta noc się nie skończy.Myślałam też,że kogoś wykoncze w pracy.Ta kobieta...porażka! Mam szacunek do osób starszych ode mnie dlatego nie się nic złego..Nie jestem sadystka ani prowokatorką ale wszystko ma swoje granice przecież.Dawno mnie tu na photoblogu nie było więc chciałam napisać kilka słów.Lubię po jakimś dłuższym okresie czasu wejść,pooglądać zdjęcia czy poczytać o tych wszystkich pierdołach,które tu wypisuję. Przyjechałam do domu.Oczywiście zajechalam na Orlen aby zakupić trochę paliwa oraz kolejny nowy kubek termiczny,poprzedni sprzedalam nieświadomie wraz z autem Ale tym razem jest mi potrzebny do pracy,bo jak wytrzymać osiem goodzin bez ciepłego napoju.Kajtuś ogląda baje,Aneta wstała..Ja idę odespac noc,która była tak ZJEBANA jak mało która...Branoc 😨