Po pierwsze chciałam podziękować między innymi tym paniom obok mnie....;**
A po za tym chciałam powiedzieć, że mimo iż nie jest tak jak według mnie miało być jest dobrze... wszystko w końcu jest do końca wyjaśnione...
Musze sobie to teraz porządnie poukładać, ale wiem, że teraz będzie już tylko lepiej... i choć nie z Tobą.. wreszcie będę mogła być szczęśliwa...może znowu zacznę się szczerze uśmiechać (z resztą chyba nie mam wyjścia bo obiecałam Kucykowi ;*) koniec płaczu, koniec gdybania, koniec złudzeń i niestety koniec marzeń.. ale na szczęście mam moje kochane dziewczyny przy których choćby świat się walił nie da się być smutnym... I choć mój świat chwilowo wygląda jak by przeszło przez niego tornado to wiem, że będzie dobrze...
Bo przecież:
" Po każdej burzy w końcu kiedyś wychodzi słońce..."
Róża... od Ciebie... wciąż ją mam...