"A miało być tak pięknie.." i co? i znowu wszystko wydaje mi się bez sensu? Po co to wszystko robię? Mam wrażenie, że tylko i wyłączinie po to by Tobie zrobić na złość.. ale przecież Ty się nawet tym nie przekmiesz.. więc po co? nie rozumiem sama siebie..
czemu to takie trudne?
mam przy sobie zajebistego faceta, a wciąż myślę o tym dupku.. :/ no i dlaczego tak sie dzieje? no dlaczego!?
podobno róża od ukochanej osoby jeśli ją zasuszyć "zasuszymy" tez uczucie.. czy to, że róża jaką od Ciebie dostałam jest papierowa świadczy o tym, że nigdy nie przestanę Cię kochać....? :/
masakra! kompletna załamka ;(