Prace nad płytą...

W miejscu gdzie życie daje nam powody do szczęscia, nie ma...
tej drugiej połówki, która kocha ten bezmiar...
ukryty w pięknych dla nas momentach...
ubrany w czułe słowa, które wypływały  prosto z serca.

Teraz nie warto wspominać, bo ta chwila,
spogląda na mnie i mówi, że kocham tak jak pijak.
Że nie mam uczuć i że nie widze perspektyw,
ale jak mam kurwa żyć,  przecież odebrano sens mi.

Te cztery kąty... to raj dla mojej duszy,
ten stan mówi mi, że muszę jeszcze się nauczyć,
widzieć inaczej, słyszeć ile zapargnę,
rozumieć i radować nim otworzą się zapadnie.

W tym kiepskim czasie, który jest moim domem,
złapie za sznurek i na ślepo przejde na sam koniec.
Zapale świeczke i odpłyne stąd na moment, aby
spojrzeć na światło, które dumnie dla nas płonie.

_________________________________________________

Mam prawie wszystko. Czego mi brakuje?