A jakiś pies na spacerze zaatakował Gaję i skorzystałam z okazji.
Dzisiaj OK. W ogóle nie muszę się przejmować dwoma sprawdzianami... Sprawdzianami z algebry, i wypracowanie na polski. Totalny luz w weekend. WRESZCIE! Cały ten tydzień okazał się superowy. Dostałam cztery szóstki, dwie czwórki, i... zapomniałam.
Dzisiaj byłam na spacerze z Gają i Figiem. Figo, jak to Figo był spuszczony, więc mogłam robić zdjecia. No i takie bombowe powychodziły niektóre ;d, że szok. Może jutro na konia wezme... ale nie wiem, zależy to od jutrzejszej pogody. Oby, OBY po połudiu padało. PLOSIE!
No i jestem z siebie dumna! Naumiałam się Ave Maria xD po łacinie. No i... dostałam pięć minus. Super, co? No i co zazdrościcie, mi? XD nie no JOKE!
Albo dzisiaj, (jakby co to kładłam sie na trawie by porobić fajne foty xD) wracając do domu, coś mnie gryzło w nogę i mówię: "Mam mrówki w gaciach.." a to miała być nogawka xD no i tak to jest jak się ma nadmiar lekcji w piątki..., co nie Zuziu?, co nie Polcia? xD Mwahahahaha.
P.S. nie wyszedłmi ten śmiech...
I taki LANS. Zuzia wysiliła się i napisała notkę..., długą na dodatek, więc szacun.
Papa ;*