W sumie .... sypko u mnie .. troche .. (sory za zdj ale innego nie miałam a chciałam notke juz dodać) .. kurwa .. nic mi sie nie składa .. ale idą święta .. tydzień temu były moje urodziny .. fajnie ! to znaczy nie fajnie ! własnie nic nie jest fajnie ! ogółem zero miłości, przyjaciółki .. spoko .. wydawać się może, że wszystko w porządku ! totalnie OK jest ! ale właśnie nie ! nie umiem wejść znów na swoją drogę idę obok niej i jej trasą .. ale nie idę po niej ... jakoś muszę wskoczyć na ten cholerny pas .. ogarnąć wszystko i wszystkich ... smutno mi ..nigdy ... nigdy .. nigdy .. pamieć o tym co było pozostała .. szramy w umyśle .. z czasem sklęsną ... boleśnie .. nie lubie jak ktoś wyjeżdża do mnie z pretensjami .. choć tak na prawdę sam zawinił .. < jak zwykle moja notka poukładana i wiadomo o co chodzi ..ale cóz ;P taka ja ! >