Jedziemy po zioło .. tak jakoś dziwnie jest .. dzisiaj też było dziwnie .. no dziwnie jest .. dlatego takie dziwne zdjęcie z dziwną miną ... i ogółem .. eh.. nie ogarniam trochu .. no stan wszystkiego określam jako dziwny. Właściwie zawsze było dziwnie .. ale teraz jest oo ! własnie teraz jest dziwacznie .. Tyle prób poszło na marne .. tyle cholernych prób .. karteczka, zapałki, wmawianie ... chuja pomogło a pogodzić się z tym .. nie potrafię !! nie umiem kurwa ! zostawiłam to na chwile ale to sie zaczęło jeszcze pardziej panoszyć .. no to musiałam wrócić i starać uniecestwiać dalej ! .. nie wychodzi .. ale mam mózg i jestem w stanie go użyć .. ale z drugiej strony nachodzi mnie taka refleksja - że może z tym nie walczyć, że może nie powinnam tego traktować jak chorobę ... tylko podać temu rękę i powiedziec 'ok ... tylko nie ból mnie .. nie chce bólu .. jeśli chcesz, zostań .. ale mnie nie krzywdź .. nie wzbudzaj we mnie cholernych złudnych nadzieji .. nadzieja matką głupich .. a ja nie jestem aż tak głupia żeby w to uwierzyć' .. ale podobnież nadzieja umiera ostatnia ... ale to bez znaczenia .. bez znaczenia .