oto artyzm Andrzeja- tatuska mojego (dla niedoniformowanych mam kogos takiego...nie skomentuje niedawno zasłyszanego tekstu, ale tak by the way miło będzie jak osoby nieznające mnie nie będą się wypowiadać na temat mojego życia!) wygrzebany gdzies w otchłaniach mojego domu ;)
od 3 dni chodzę jakaś taka wiecznie uśmiechnięta- fajnie co nie:Da jaki jest powód?haaaa...nie wiem- tak ogólnie przeżywam mily okres w życiu (może to przez ten deszcz:P)
[indios bravos- zabiorę cię]
Całe życie wierzyłem w głębi
Że nadejdą dni
Kiedy wszystko to, co mnie gnębi
Marnym, niczym pył
Stanie się, gdy znajdzie mnie mój los
I moim głosem on powie mi
Oto nadchodzi dzień zbudzenia
Dzień ponad wszystkie dni
Nigdy więcej z drogi nie skręcę
Bo przejąłem ster
Zaciśnięte na nim me ręce
Dokąd płynąć wiem
Choć w oczy czasem wieje wiatr
A czasem jest go brak
Dopiero teraz czuję że żyję
A zawsze chciałem żyć tak
Zabiorę cię
Ze sobą jeśli chcesz
Poczujesz, zobaczysz
Jeśli tylko potrafisz
Przebudzić się ...
[przemyślunki dnia:]
MATKO...SIOSTRO... wyjeżdzie PLEEEAAASEEEEEE!!!!!! ;)
eeeh dzis Hochzeit z Arturem a tu leje i leje zanim dojde do auta będe wyglądać jakbym niewyglądała :P