Nooo zdjęcie z żelek zrobione, he.
Mama: Ola, daj mi jednego żelka
Ola: Ale czekaj ja Ci wybiorę bo będę coś tworzyć z nich, pisać.
Mama: Ach... niech zgadnę co...
Mój Ty, mój <33
Ogólnie jest spoko, sypiam po godzinę, mam laskę z matmy na semestr i nieklasyfikacje z fizyki... się imprezowało we wrześniu i październiku ^^
Wyjebane.
Noooooooooooooo, ale nie robi mi to nic. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby każdy dzień spędzać z nim. Bo nawet jak nic nie mówimy, to wiadome jest, że myślimy podobnie. Tak jak dziś. Parapet przy kościele i beka... Bo my wiemy co to znaczy haha :))
I kurwa, w ogóle jest jakoś mi tak fantastycznie. Wczoraj koncert w Rockzie. : Kamila, napierdalamy. - Spoko. xD
Tu zaraz Człowiek-Pies, Dziwny człowiek Sergiusz i jego pogo, klatry Błażeja. Ogólna beka hahah :) Gruby kosiarz, Stigu jeszcze lepszy, ale mój meeen najlepszy hahah ^^
hahhaha dziś Tiger odważyła się wyjebać Kindze. Taaaaaa jaka masakra, poszła na nią, FIGHT ! Marker i wkurzona Sandra hahahah xD
Potem Aga z szablą zapierdala:
-Bo on kurwa nie rozumie, że ja jestem przed i mnie wszystko wkurwia, no ja pierdole.... !
-Jo. Weź wypierdol te siatki, idź z szablą.
-Nie... O...
-Idź tak.
Jest dooobrze, dooobrze dooobrze :))
Koooooooooocham !! :*