Lodz, dworzec Lodz Kaliska ...
Dzis smutny, nerwowy i ogolnie nienajlepszy dzien... Dlatego zdjecie, w zwiazku z ktorym mam dobre wspomnienia, ktore przypomina mi kogos ... Ale coz ... Moze jutro bedzie lepiej ...
nie wiem co sie stalo, nie wiem czemu sie nie odzywasz, nie odpisujesz ... Tu napewno nie zajrzysz, ale pisze to, bo moze przypadkiem ... Ah, coz ... Czasem Was nie rozumiem ... Mezczyzni to skomplikowane stworzonka ... Ale z drugiej strony ... Zyc bez Was trudno ...
Mam nadzieje, ze moja droga do Ciebie nie bedzie zbyt dluga i wreszcie bede mogla Cie znow zobaczyc... (hehe jeszcze pare takich zdan i poemat stworze... kolejny...;P)
Glupia duszyczka niepoprawnej neoromantyczki i male, zranione serduszko to wybuchowa mieszanka ... :)