Niczego nie oczekuję. Robię to wyłącznie dla siebie. Po to, by lepiej zrozumieć własne myśli, zajrzeć tam do środka, jakkolwiek to uporządkować.
Chaos
To wszystko piekielnie trudne
Chcemy coś w sobie zmienić żeby było nam łatwiej żyć. Ale może to nie nasza wina? Może to wina otoczenia, to przecież oni nie potrafią nas zaakceptować, więc to ich problem. A może to po prostu czysty egoizm, to przecież JA chę się poczuć lepiej ze SOBĄ.
Dobrze byłoby nauczyć się żyć, w końcu, wśród ludzi. To zabawne. Nikt chyba nie ma pojęcia co w środku mnie się dzieje. Niektórzy są tak śmiesznie przewidywalni. Nie lubię przewidywalnych ludzi. Nie lubię ludzi, od których wieje nudą, chociaż ode mnie samej wieje. Hipikryzja.
Miałam tak wiele do powiedzienia. To lubię, lubię ten natłok myśli. Tego mi brakowało. Codzienna monotonia niszczy mój indywidualizm.
a propos hipokryzji...
NIE LUBIĘ LUDZI. Jak można nie lubić ludzi, skoro sama jestem jednym z nich? To po prostu brak umiejętności przystosowania się do społeczności. Drażni nas ten cały mainstream, drażni nas codzienność, irytuje sztuczne zachowanie bliskich nam ludzi,przy innych znajomych. A pewnie sami zachowujemy się podobnie.
Wszyscy jesteśmy hipokrytami.