Puder Babydream.
Nic ciekawego tu nie było ostatnimi czasy bo byłam od wczoraj u Mojego :* i nie było kiedy, dopiero niedawno pojechał ode mnie i mam teraz czas. Przychodzę do was z recenzją pudru Babydream, który kupiłam pare dni temu, ale nie - na recenzje nie jest za wcześnie.. Jestem w nim zakochana, dosłownie! Uzywam go na twarz i czasami do włosów.
Plusy:
- Użyty na twarz matuje lepiej i dłużej niż niejeden droższy puder. Nie zapycha, nie wyskakuje po nim nic na twrzy ani nie robi się nic dziwnego. Użyty z umiarem nie bieli i jest idealny! Aż nie chce mi się już używać Calvina Kleina, o którym pisałam Wam TUTAJ , kóry swoją drogą też jest świetny, ale porównując ceny.. :)
- Cena: ok. 5 zł / 100 g
- Użyty na włosy to jakieś cudo!! Ogólnie myję włosy codziennie, ale czasami są sytuacje jak już ostatnio pisałam, ze pod koniec dnia wyglądają na lekko nieświeże, albo dziś - wstałam rano, a spałam u chłopaka i nie chciało mi się targać ze sobą odżywki i szamponu więc wzięłam ten puder. Do teraz mam włosy takie jakby były umyte! :) Napewno nie zdecydowałabym się na nieumycie ich gdybym miała gdzieś wyjść bo źle bym się tak czuła, ale że siedzielismy cały dzień u niego, a później u mnie to puder wystarczył. :)
- Świetny zamiennik suchych szamponów ( i tańszy! ).
Minusy:
- Ja mam jaśniutkie blond więc u mnie po chwili cała ta biel znika chociaż nie tak szybko i przez jakis czas jeszcze trochę go widać przy skalpie, ale po dłuższej chwili znika. NIe wiem czy sprawdziłby się tak dobrze na ciemnych włosach.
Uzywacie? Jak tak to w jakim celu i jak się sprawdza? :)
Tak mnie ciągnie do tych drogerii, że już nie wytrzymuję i czuję, że na dniach wkońcu nie wytrzymam i pójdę .. -.-
Ale jak już tak się stanie to z pewnością kupię Biovax, którą z tych masek polecacie ?
cium :*