Paznokcie, śniadanko.. 

Joanna, Naturia, miód i cytryna.

Hej, hej, hej :*

Na paznokciach mam piasek z wibo Candy Shop nr 2 i brokatowy bezbarwny lakier O.P.I :) Powodzenia w zmywaniu hehe:D

Czuję się tak beznadziejnie, że aż nie mogę.. Boli mnie głowa, gardło, chce mi się wymiotować, nie mogłam zjeść normalnego śniadana, bo nawet nie mam na to ochoty, zmiksowałam truskawki z jogurtem naturalnym i lodami chociaż nawet tego nie chce mi się jeść, ale coś trzeba.. :) A mój mnie ciągnie na jakieś urodziny...

Przychodzę do was również z recenzją odżywki bez spłukiwania Joanna, Naturia - miód i cytryna.

Plusy:

• Zapach - mi się podoba. :)
• Działa jak zwykła odżywka, szału nie robi, ale jest bardzo ok i za te 5 zł warto wypróbować :)
• Włosy po niej błyszczą.
• Nie obciąża włosów za co wielki + !
• Włosy po niej nie puszą się.
• Na moich włosach do ramion - wydajność :)
• Ułatwia rozczesywanie.

Minusy:

• Dziwna konsystencja, taka bardzo lejąca jak szampon, przy nakładaniu jej na wilgotne wlosy mam odczucie na dłoniach jakbym nakładala na nie wodę :p

Ogólnie to jest spoko, warto zainwestować w nią te niecałe 5 zł, na pewno kupię ponownie i wypróbuję jeszcze inne z tej serii. :)