Hłe hłe, jeszcze z Niemiec z "sesji" z Arletą. :D
Takie studenckie życie. Dopiero teraz czuję, jakie powroty z domu tutaj są bolesne. Tyle tęksnoty. :D
Ale wszystko się układa, z dnia na dzień jest coraz lepiej. Mimo, że zbliża się kolokwium z matmy <3
Ale kto da radę, jak nie Klaudusia, no kto? :D
Tymczasem spadam oglądać topmodel z Kraczkiem i spać.