photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 CZERWCA 2014

'

Heej! 

Witam po baaardzo długiej nieobecnośći co jak i dlaczego. ^^

Zdjęcie nie najlepsze (nie mam na nich włosów xd), ale w dalszym ciągu czekam na zdjęcia od Julity i chyba sobie jeszcze na nie poczekam. XD

  

A więc piątek taki ostatni z dziołchami w pełnym składzie i w imprezowym nastroju przed moim i Ewy wyjazdem. <3

A więc mianowiecie w piątek tj.23maja zrobiłysmy wielki tour po ptb, poczynając standadowowo w mc, później biedro, każdy plac zabaw w pobliżu, potem warka, skayy, hmm potem spacer, mc (odwet Oli ;) czyli wylanie na mnie cappuccino xd) i do mnie do domu. 

Miało bys jeszcze bardzo miłe wyjście do sensi, ale pewien Czarek pokrzyżował nam plany. Grrr...

 

W sobotę szał pakowania się, bo przecież Klaudia nie mogła zrobić tego wcześniej. xd

Później z Zuzą do Milejowca do Julitki. <3

Tam mała rozgrzewka, a potem impreza na którą na prawdę nie miałam ochoty. XD

Aczkolwiek rozwinęła się hmm całkiem interesująco, bynajmniej dla mnie i kogoś jeszcze. xd

Później pospałam sobie godzinkę zwinięta w kulkę na dywanie. xd

O 5 pobudka, prysznic i o 6 wyjazd na podbój Zakopanego.

W bardzo doborowym towarzystwie mianowicie Ja, Julita, Zuza, Przemek i Dagmara. <3

A teraz może w szybkim skrócie, bo trochę hmm sporo pisania, a wpis i tak długi się szykuje.;P

 

Niedziela spanko małe, obiad, wyprawa na krupówki i gubałówkę, zjazd na sankach(genialna rozrywka i najbardziej rozwaliła nas "Zuza" swoją powalająca szybkosćią xd), rozpakowywanko i padnięcie.

W poniedziałek hmm ja z Dagmara i Przemkiem podbliśmy Morskie Oko, taskie tam ok.23km z buta. xd

A Julita i Zuza podbijały jakąś dolinę, jedyny komentarz co do ich podbic to hahahhahahah tak uwalonych błotem butów to jeszcze nie widziałam. XD

Wtorek siedzenie w pokoju cały dzień, całą zajebistą trójką.

Byłyśmy na tyle leniwe że nawet obiad zamówiłyśmy sobie do pokoju. Bywa. xd

W środę poszliśmy podbić dolinę chochołowską.

I tutaj mój jedyny komentarz to Jezus kochany. XD

Teraz to się z tego śmieję, ale wtedy to było straszne. ;)

Na początku całe buty w błocie

boszzz właśnie zabrakło prądu i prawie dostałam zawłu ale spoko pb mnie kocha i zapamiętało mój wpis. XD

A więc w trakcie wędrówki zauważyliśmy (niestety) informację o jaskini mroźnej i jako banda czubków poszliśmy tam, niedość że to była najdłuższa i najbardziej męcząca droga jaką przeszłam to po wejściu do jaskini Julita przypomniała sobie że ma klaustrofobię więc prawie biegła, a połowie drogi Przemek poinformował mnie że w owej jaskini mieszka pieć rodzai nietoperzy, tak więc obie z Julitą biegłyśmy przez tą jaskinie. ;P

Wrażenia niezapomniane to na pewno. xd

A potem moje i Julki drżące nogi i tojtojowa historia Julki. XD

W czwartek jakieś tam chodzonko i wyjazd do Piotrkowa. ;'(

 

W piątek rozmowa o pierwszą pracę w życiu. (którą tak btw dostałam ;P)

W sobote małe spotkanko z Olą i Ewą, wieczorkiem zawiozły mnie do milejowca drajwerki jedne. <3

I wieczorkiem z Julitką, Zuzą i Wojciechem na imprezę.

Wyobrażałam ją sobie inaczej, ale było całkiem fajnie nie licząc tego że byłam "porzuconą kobietą", mimo to jednak ubawiłam się z Przemkiem (kuzynem Julity), Mariankiem xd, pogadałm sobie pierwszy raz z normalnym Dudim ^^, poznałam Rybaka,Mariusza ^^ , Bociana i hm Piotrka(?).

W niedzelę w domku troszkę gorzej się czułam.

W pon. na zumbę z Ireną i Julitką, a potem 2-godzinne pogaduchy w aucie. ^^

O hmm 12(?)zjawiły się księżniczki (czyt. Ola i Ewa) co z tego że miały być kilka godzin wczęsniej. ;)

A więc ostatni nocny trip Najlepszej trójki naświecie przed wyjazdem Ewy do gorącej Hiszpanii.

We wtorek znowu sprawy z pracą.

Środa w domu.

W czwartek lekarz medycyny pracy.

W piątek mój lekarz i digonoza zapalenie gardła i zapalenie krtani zawsze na propsie. xd

A wieczorkiem  w gratisie dołączyło do tego zatrucie pokarmowe.

Tak więc całą noc nie spałam z powodu bólu brzucha i ułożyłam się chyba w każdej możliwej pozycji na łóżku.

Cudem usnęłam o 7rano.

O 9 mama kazała mi się szykować, bo o 13 miałam jechać do barkowic gdzie odbywało się przyjęcio-grill-niespodzianka dla cioci, nie licząc tortu i zyczeń całą impreze spałam bo czułam się strasznie.

Niedziała dalsze zdychanie w domu.

Poniedziałek znów u lekarza i zmiana antybiotyku.

We wtorek samotna podróż w związku z pracą do Łodzi istny horror jak dla mnie, ale możecie być dumni poradziłam sobie. ^^

W środę znaczy dziś pierwszy dzień pracy.

I szczerze mówiąc owszem jestem zmęczona ale bardziej przez gardło. ;P

Najdłuższy wpis eveer.

Do zobaczenia.^^

Komentarze

ukrytafotografia ale pięknie!!!!

+ Klikniesz lajka , link u mnie w notce?
12/06/2014 1:52:45
raspberrysummer Dzięki.
26/06/2014 23:57:34

Informacje o raspberrysummer


Inni zdjęcia: DZISIEJSZY KSIĘŻYCOWY PORANEK xavekittyxHeute quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24