Czuję się jakbym była na odwyku,
nie potrafię przestać Cię kochać,
nie umiem na Ciebie się już fochać i wiem,
że Cię strasznie kocham.<3
Nie ma to jak brać problemy innych na siebie, bo oczywiście swoich mam za mało.. Nie no trudno taka już jestem, i tego nie zmienię.. A z drugiej strony to dobrze, bo nie myślę o swoich problemach, tylko że jest jeden szczegół one rosną i rosną i coraz bardziej mnie wyniszczają. Rujnują mnie od środka.. Ale ja dalej skupiam się na problemach innych wgl nie myśląc o sobie i o tym co ja mam na głowie. Szkoda że ktoś inny nie weźmie moich problemów tak jak ja biore je od innych. Ale ja zamiast przestać to robić dalej będę się zajmować sprawami innych a swoje będę miała w dupie.. Ludzka głupota, a tak dokładniej to moja. :c
Zapamiętaj dobre chwile,
Porażkami się nie przejmuj,
Chociaż było ich tyle.