dzisiaj do szkoły na 9:50, bo nie było wfu.
matematyka - diagramy procentowe.
i daniel: 'czy pożyczysz ołówka dla Filipa?'
haha. jak to podkreślił. xD
j. polski - próba.
plastyka - występ.
i w sumie ominęły mnie:
polski, plastyka, dwie przyrody i angielski (czytaj:sprawdzian)
jejeje :D
a za taki zespołowy konkurs klasowy o UE co byłam z Kubą&Filipem to nagrody były.
ale ja nie dostałam, bo na czwarki pojechałam.
mam nadzieję, że kiedyś dostanę tą nagrodę.
ciekawe czy ktoś dla mnie wziął czy pani ma? :D
a potem czwartki.
i skoczyłam wzwyż 110cm.
a skakałam pierwszy raz w życiu. :D
i kostka mnie boli.
i na 600 biegłam.
a potem w autobusie klimaty były. xD
i siku mi się chciało, a pan mi nie pozwolił wysiąść -__-
ani zrobić w tym kiblu w autobusie.
zapytam się tylko po co ten kibel jest? -,-
i widziałam jak pan pije coca-colę!
ale nie zdążyłam zdjęcia zrobić. ;<
i się zapytałam, czy mogę wylać, a pan powiedział, że za zimna, żeby wylewać ^^'
a jutro greczynki.
fajnie, że kupiłam sobie prześwitujące rajstopy i będę cała prześwitująca :O
może przeżyję.
i lubię Was ludzie ;*