Świeżości :>
http://www.youtube.com/watch?v=68d1WqI62nI
Mam wyjebane na hejterów, ich internetowe portale.
(Nie do wiary)
Jebię policję i wszelką władzę,
niech mnie sprawdzą jak sie prowadzę.
(Wyjebunda)
Znów kocham się w rapie, jestem elementem tej kultury, łapiesz?
(Jestem w domu)
Nie mam hajsu, mam w chuj problemów,
A kolejny papieros, to jedyna słodycz.
(Papierosy)
Nienawidzę siebie po wódzie
I nie chcę znać tych, którzy to lubią.
(Papierosy)
Co tu się kurwa dzieje? Czuję jebany smutek...
(Diler)
I nie chce mi się z tobą gadać
bo kłamiesz i nie chcesz przestać kłamać.
(Znowu teraz chcę)
Chcę mieć high life ziomuś
chcę się wyrwać z tego syfu
wreszcie zdobyć się na to za wszelką cenę
zrobić to bez kitu.
(Znowu teraz chcę)
Musisz mieć oczy wkoło głowy
bo los bywa tu raczej podły
i masz problem jak nie masz czegoś
w czym jesteś naprawdę dobry.
(Znowu teraz chcę)
Nie ma przyjaźni to gra pozoru.
(Znowu teraz chcę)
Mam już dosyć pięknych, skłodkich kłamst,
odrzucam je, nie mają u mnie szans.
(Mam dość)
Dość fałszywych mord, kłamliwych,
i tych co nie potrafią się im sprzeciwić,
za to wkrótce los rozliczy,
za to jebać ich nie ma się co silić.
(Mam dość)
Nie czuję sentynentów, powiem szczerze
wszystko przeleciało nam przez palce, może tak lepiej
Wszystko chyba przez to skurwiałe życie
które pokazuje nam, że tylko hajs liczy się
Mój przyjacielu, byłeś mi naprawdę bliski
Mój stary kumplu, przypomnij sobie mnie.
(Mój przyjacielu)
Mój przyjacielu, chciałbym jeszcze raz dotknąć z Tobą gwiazd
i pogadać o tym wszystkim
Mój stary kumplu, byłeś dla mnie tak jak brat
byłeś mi naprawdę bliski...
(Mój przyjacielu)
Mój przyjacielu, nie mam z Tobą o czym gadać dziś
Gdy spotykamy się przypadkiem, musimy iść
Ukrywamy wciąż przed sobą sporo wad
Przekroczyliśmy metę, nie ma co wracać na start.
(Mój przyjacielu)
Ciągle to siedzi we mnie, robi w głowie Meksyk
ryje mnie na ostro, że aż piszę o tym teksty
Mój stary kumplu nieszczęsny
ja do tej pory nie wiem, czy jest jakiś sens w tym.
(Mój przyjacielu)
http://www.photoblog.pl/nikkie/profil
Salut, Karolina