Kolejna świeża płyta tym razem Tabasko z ,, Ostatnią szansą tego rapu".
Za starzy na kłamstwa i za młodzi na prawdę
By obiecywać nam ze życie osłodzi jak karmel.
(Początek drogi)
Życie jak mu sprostać co miesiąc
Tyle zaliczyłem gleb ze mógłbym zostać geodeta.
(Początek drogi)
Słońce wpada przez balkon, budzi mnie codzień,
Z myślą że realizuje swe marzenia, swój cel,
Towarzyszy mi stres od tego mam muzyke,
Nie martw się tylko podgłoś, mi dźwięk daje życie.
(Dzieci Kwiaty)
Szczerość - ja to mam, a nie miewam.
(Słuchawki)
Czuje się bezpiecznie, ufam swoim pięścią,
choć czasami bywa, że pakują mnie w niebezpieczeństwo.
(Słuchawki)
Nie hejtuje złej muzyki, bo jej po prostu nie słucham.
Nie chce takim szlamem zatykać sobie ucha.
(Słuchawki)
Mam dosyć - chcę się odciąć i odseparować.
Zakładam słuchawki, tylko proszę, Muzo - prowadź.
(Słuchawki)
Nie ufam byle komu.
(Brak zaufania)
Nie mów mi jak bawić mam się.
(Bawię się, jak chcę)
Zawsze z pokorą, ale dumnie po swoje,
Choć czas przysypie w końcu moją trumnę popiołem.
(Jak masz problem)
Rozczarować się jest łatwiej pamiętaj.
(Jak masz problem)
Daj powód dla którego mamy wciąż patrzeć w słońce,
gdy oślepieni blaskiem ślepo idą za końcem.
(Jak masz problem)
Nie wierzymy w nic, nie widzimy nic
Zamykamy drzwi, otwieramy myśli.
(Otwieramy myśli)
Prostota nie grzech, buduję moją postać
i nie chcę nikim innym być, chcę taki zostać!
(Sprawa honoru)
Choć bywam wredny i wierzę w prawo pięści.
Nie wyślę Tobie smsa z datą śmierci.
(Sprawa honoru)
Nie ma takich dwóch jak nas trzech.
(No i co, że to skit)
Nie chcę kraść, nie chce bić, nie chcę zabijać by żyć.
To nasz kraj, ludzie w nim, tacy sami jak my.
(Wychowani w Polsce)
Wytykasz mi błędy, tylko na tyle stać cię
Żyjąc cudzym życiem w końcu zabijesz własne.
(Zachłanność)
Cenie ludzi za szczerość, a nie szczere intencje.
(Zachłanność)
Nie wiem co będzie jutro, jaki pisany nam los
Boisz się przeznaczenia, nie masz odwagi za grosz
Wykreował mnie blok, głos przepełniony treścią
Jestem stąd, gdzie frajerom się obcina prąd pięścią.
(Odcinamy prąd)
Dziękuję za to, jaki jestem rodzicom
Szybko przygotowali mnie do starcia z ulicą
Dzięki temu mam beatbox, czyste serce
Mógłbym robić dziś wszystko, wolę hip-hop.
(Dzięki)
Dziękuję tym, co otworzyli mi okno na świat
I temu światu, co otworzył mi okno na rap.
(Dzięki)
Nie myśl dziś i daj wykrzyknik, to tylko życie,
które wyolbrzymi w myśli każdy, kto śpi, kiedy działać trzeba.
(Tak o niczym na koniec)
Szyja, rapwersy