Ile znasz przyczyn, by trwać w tym na zawsze ?
Życie jest kruche, a los może je zabrać jednym ruchem. Nie do usłyszenia głos przeznaczenia nad uchem.
Sama wiesz najlepiej, ja starałem się w nas wierzyć! Gdybym wiedział że zostawię cie nigdy bym z Tobą nie był!
Zrób jeden krok, podejmij decyzje i przestań w końcu kurwa wybierać.
Spijam słowa z twoich ust, bezwarunkowa miłość.
Może też znasz to uczucie że za dobre intencje i pomoc dostajesz kopa w dupe!
Mój tor był kręty, ostre zakręty, na drogach znaki i napis "Bądź silniejszy!".
Liczysz się tylko ty, dalej już o nic nie dbam.
Na tą chwilę jest jak jest, nie pytaj czemu, jak na razie w życiu dorobiłem się tylko problemów.
Bądź mistrzem, dąż do tego wytrwale. Pierdol to, gdy ktoś ma jakieś ale. Rozwijaj stale talent, bo zostaniesz w tyle. Masz w sobie wiele zalet, tylko uwierz w swoją siłę.
To teraźniejszość buduje przyszłość bez pytań, a wdzięczność utworzy piękno na kompromisach.
Bywało tragicznie wiesz, życie mnie pomięło, ale to wszystko już za mną, było minęło.
Nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim, ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił.
Strach przed utratą kogoś szczerą miłość rodzi. Kochaj ją gdy jest przy tobie i kiedy odchodzi.
Tego życia nie wybrałem, tu nie liczył się mój głos, może wcześniej coś zjebałem wyciągając zły los.
Szczęście zostawiło na mnie tylko zakwasy.
A przecież nie chcę źle, przecież już wiem jak to boli, mimo tego i tak zawsze, muszę coś spierdolić.
Jest tak i to se wbij do bani! Jeśli nie chcesz cierpieć to też przestań ranić.
Pod sufitem równo nie miał ranił czerpiąc przyjemności, ona ciągle płakała nigdy nie miała ani grama miłości.
Daj mi miłość, ja jej nie zaniedbam.
Gdybyś był w mojej skórze to byś zrozumiał kobietę. Choć jestem słabsza od Ciebie to również jestem człowiekiem.
Szczęście ma twoje oczy, pragnę w nie patrzeć! Robisz wrażenie takie, że nie można go zatrzeć!
Nic nie przychodzi łatwo, ale kiedy w tunelu wreszcie zapłonie światło to wiesz, że warto.
Jedni umierają młodo, w walce o życie godne, inni na osiemnastkę od ojca dostają Porsche. Tym drugim nie zazdroszczę, tym pierwszym dopinguje, to co zdobyte pracą cieszy sto razy dłużej!