donGURALesko feat. Sitek, Shellerini - Pięć
I mam maksymalnie wyjebane na to czy powiedzą, że to fajne
Sprawdź mnie.
Siedem jeden, zrób salut, wiozę się pomału, wiozę się pomału.
Jestem definicją tego, czego ty nie jesteś.
Nie muszę nic, problem? Cmoknij mnie w pompkę
I mam się dobrze, na horyzoncie zmiany widać.
Ciągle w drodze do linii horyzontu, gram dla potomków
Tak od początku rymem miodzę, od moich przodków dostałem
W spadku zdrowego rozsądku dawkę.
Mam pięć gwiazdek, jak pierdolony generał
Gural mi powiedział, że już teraz mogę sięgać gwiazd.
I pierdolę twoją filozofię, moja jest taka, że nie wychylasz się
Bo wiesz, że nic nie osiągniesz.
Jestem graczem słów ciułaczem, wiecznym tułaczem
Nie myślę nawet, mogło być inaczej, wstecz nie patrzę
Mówili wieprze, nie pieprz Pietrze wieprza pieprzem
Ich śmieszne reguły pieprzę.
Jestem graczem i gram choćby w oczy wiatr wiał
Dziś chill na Trap House, jutro w świat ruszam
Ej, hulaj dusza, a zawistnym w pysk kutas.
Jestem graczem, mam pięć telefonów, słyszę pięć dzwonków
Jestem jak five points - pięć na pięć pointów
Kupiłem pięć worków, skręciłem pięć jointów.
I za co skurwysyny chcą mnie teraz karać
Za to, że zrobiłem więcej niż oni mieli w planach.
Mam swą logikę, mam swoją klikę
Mam gęstą melę, jak Tede moje nowe Toczę Fele z systemem.
Mam pięć minut, to moje pięć minut
I suko, nawet nie waż się mnie stawiać gdzieś z tyłu
Jestem graczem, dziś to gówno ma szeroki zasięg.
Idę w swoich butach, swoje życie trzymam w garści
Słyszysz salwy, zaciskam w pięść pięć palcy
I choć czasem brak sił to nie przestaję mówić
Wysyłam wielkie pięć dla tych życzliwych ludzi.