Rover - Likier
Poznaję kobiety, tłumię zdrowy rozsądek
Z każdym nowym pocałunkiem serce pracuje wolniej
Bo drugi raz nie sposób przeżyć tego, co pierwotne.
Jeśli marzysz, to marzenia można spełniać.
Ile lat jeszcze minie, nim wyrazisz zachwyt
I nauczysz się, że kobiet nie zdobywasz dla gry.
Jesteśmy pokoleniem, które czuje tylko pierwszy raz
I chce czuć każdy dzień, nim minie jego czas.
Życie to likier i nie mam siły mówić ci
Że to życie mogło być życiem a nie próbą sił
Jeżeli słyszysz jeszcze serca bicie, to proszę, żyj
Dla ostatnich pięknych chwil.
Palce są słodkie, pod lukrem warstwa brudu
Ślinę wycierasz w spodnie, ostatni posiłek królów
Mówili ci, że masz za grosz cudów
I że w życiu nie ma za wysokich murów.
Jeśli ta droga to aleja zwycięstw
Bez popiersia, peanów i gromkich braw
To pozwól, że ostatni raz twą dłoń w rękach ścisnę
Bo poznaję świat jak ty, zanim minie mój czas.
I gdy dorośniesz - siądę, wyznam całą prawdę
Mówiąc, że likier to chwile, te pierwsze, niepowtarzalne
Zaszklone oczy zrozumieją, jesteś jednym z nas
Pijesz likier życia, nim minie twój czas.
Gdzieś biegnąc, dławimy te motyle w brzuchu
Spadamy na kamienie pod warstwą puchu
A szczere wyznania są wierne tylko w druku.
Obiecaj mi nie tępić zmysłów w kształcie
By odbierać rzeczywistość inaczej niż każde jagnię
Będziesz pił likier opętany widmem pragnień
A wszystkie doświadczenia odczuwał 2 razy bardziej.
Na dnie szafy znalazłem emocje
W listach które pisałem i tych co dostałem od niej
Jak dzieci, dzieliliśmy uczynki na złe i dobre
Ale za smak jej ust biłbym w mordę.
Przepowiednia białych, ręce upierdolone od węgla masz
I od sadzy ze starego pieca
Tylko on daję więcej ciepła niż stara kobieta.