PIH
Pamiętaj! Nigdy nie będzie drugiego Piha.
Nigdy nie czułem miłości do nienawiści.
Zaciśnij zęby, sam niczego nie zmienisz
Uśmiechnij się, ręce schowaj do kieszeni.
Kiedyś dostawałem grosze, oddając swe życie w zamian
I to hip-hop dał mi siłę, by się kurwa nie załamać.
Żyć i umrzeć tylko dla hip-hopu.
W upalny dzień i ten zakrapiany deszczem
Daję od siebie to co najlepsze.
Wolałbym umrzeć w samotności, niż z kimś złudne życie wieść.
Z szacunkiem dla zmarłych, do was nam się nie spieszy.
Nie wezmę więcej niż mi dasz
W moich oczach ogień płonie, chcę go tobie dać.
Ta noc, tylko ty i ja i pieprzyć cały świat.
Nieważne co myślisz i czy mi wierzysz
Jestem dla ciebie, dla siebie bym już nie żył.
Twoje usta wysyłają zaproszenie
Piję z nich powoli, gasząc pragnienie.
Zaopiekuj się mną, nawet kiedy powodów brak.
Morderca seryjny rodzi się w przepychu
Geniusz zdycha porzucony na śmietniku.
Życie to prosta dziwka, ty też z nią sypiasz
Z nadzieją, że nie złapiesz nigdy syfa.
Prawda- raczej jej szukam, a nie ukrywam.
Czasem idę w ciemno, nie boję się ciosów.
Recepta na życie, jak przepis na zakalec
Grunt to wyjść potem na prostą
Nieważne, że jutro jest tylko przyszłą przeszłością.
Urodziłem się na wschód od Edenu
To był ogród zła, tu kwitły grona gniewu.
Idziesz po trupach, ty, prosto do celu
Stary nigdy nie nosił za tobą rolki papieru.
Wszystko jak zawsze jest w Boga rękach
Nikt tego nie wie- może pójdę do Piekła
Jedno pamiętaj- nic o nas bez nas
Rób dzieciak swoje, nigdy potem nie płacz.
Nie poddaje się, zawsze walczę do końca
Jak mój ojciec, ojciec mojego ojca.
Mój sukces to najlepsza zemsta
Wokół chciwość, złość, nienawiść
Nigdy na tarczy, o szczęście trzeba walczyć.
Prosto przez życie, aż starczy siły
Zawsze ze swoimi, nigdy z obcymi.
Na moim ciele ciernie, życia kolce.
Pewność siebie, od zawsze, nie tylko w gardzie
Przy zapalonym świetle seks - jak najbardziej.
Chociaż daleko jestem, to daję słowo
Myślami, pamiętaj, zawsze gdzieś obok.
Oliwia c;