Eminem - Mockingbrid
Jest wiele tracków Eminema któe mogłabym opisać, dlaczego akurat ten? Mam z nim piękne wspomnienia, które prawdopodobnie już tylko wspomnieniami zostaną. Ten track w sumie powinien pocieszać, lecz ja przy nim płaczę. Tak właśnie działają wspomnienia...
Wracając do tematu. Track jest do córek Eminema Hailie i Laney. Na początku jest o tym że wiadomo życie wydaje się bez sensu i trudne, ale zasze ma swojego ojca i żeby pamietała o tym, aby nie płakać, wyprostować się i iść przez siebie. Wie że tęskni za miłością obydwu rodziców, którzy kręcą się w "wielkim świecie" Chce jej dac takie dzieciństwo jakiego nigdy nie miał, chce żeby była najszczęśliwsza na świecie. Opowiada jej że widzi kiedy jest smutna w jej oczach, i że to już nie możliwe żeby zszedł się z Kim. Każe jej nie płajkać i obiecuje że wszystko będzie dobrze. Potem mówi że bardzo pamięta taki rok w którym nie miał w ogóle pieniędzy. Gdy Kim kupiła prezenty na gwiazdkę i je zapakowała, a powiedziała że kupił je również Eminem, co było kłamstwem bo nie miał ani grosza. W tamtą noc włamano się do ich domu i ich obrabowano. Ukradziono tak zwaną "świnkę skarbonkę" Kim w której zbierała dla małej na studia. Później mocno pokłócili się z jej matką i Em pojechał do Kaliforni ze swoją epką i spotkał Dre, a następnie jak całe jego życie się zmieniło. Na końcówce daje jej pewność że zrobi z miłości do niej wszystko. No cóż można wieloma słowami ocenić ten kawałek. Jest bardzo życiowy i szczery. Propsy Emsowi za to.