Wiem, że kiedyś tam dotrzemy, tam skąd widać świat po horyzont.
Wiem, że kiedyś przyjdzie wszystko to co dotąd zdążyliśmy sobie przysiąc.
Szansa jedna, jedno życie trzeba je do końca wykorzystać.
Uwierz mi ja wiem, że kiedyś nam się uda, uda się nam wszystko.
"Tej nocy pewnie usłyszałeś "zostaw", znowu. Bo twoja przyszła była jest jak kawałek lodu. Rano znów podziękujesz za ten koszmar Bogu, lecz dalej będziesz czekał aż los da ci powód. Bo znowu nie wiesz, czy to porażka czy sukces, że noc po nocy odwlekacie egzekucję tego, co nie ma sensu i wkrótce zginie."
Dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic, bo nie chcę patrzeć na świat którego nie zdołam zmienić... Wiem, ile jest wart mój spokojny sen, i nagapiłem się już dość, za to co widzisz za szkłem...
W rękach kolejna butelka po Finlandii,Ktoś ciągnie kogoś na kanadyjki do sypialni. .
'wiem że jutro też chcę budząc się widzieć Twój uśmiech.
choć pewnie łóżko będzie puste, serce pełne,
całuję Twoje zdjęcie.'
smakujesz jak ostatni szlug największego palacza ,jak ostatni łyk wódki alkoholika , jest słońcem , gdy wokół za ciemno by cokolwiek zobaczyć . to najczystsza poezja , niepowtarzalny przekaz . dobry bit , miażdżące słowa . to coś co można pokochać . raz na zawsze . <
No przecież nikt nie obiecywał nam, że będzie łatwo.
zamiast łóżka, czterech ścian, tylko powietrze i karton.
Przedstaw szczęście tym faktom
i tak Ci nikt nie powie gdzie w szaleństwie tym wartość.
"Jedna
"Jedna chwila sprawiła, że zdołał mnie zdobyć. Gorące pocałunki, trudno stłumić żar ust, gdy w głowie szumi od wódki. Nie należę do kobiet, którym dwa dni wystarczają, ale szczerze Ci powiem, jemu się to udało"
uwielbiam ten stan , kiedy mam słuchawki w uszach i jedyne czym się przejmuję to czy uda się jeszcze pogłośnić.
"Twój pocalunek musi dawać mi siłe aby on był napędem,aby przejść każdą milę!"
Masz mnie na zawsze, masz mnie na bank nie ma co myśleć czy masz mnie, bo tak jest Masz w poniedziałek, masz w listopadzie masz mnie co dzień na stałe i na nie."
'Teraz wiem, pozostał nam już tylko niesmak
Po tych kłamstwach ukrytych w dyskretnych gestach,
Niech ten bas jak balsam koi ból przez moment,
Jutro okłamiemy się ostatni raz i koniec.