W noc sylwestrową spłonęły stajnie i mieszkania pracowników fundacji Centaurus (http://www.centaurus.org.pl/). Powodem była wada techniczna instalacji elektrycznej na strychu. W pożaże zginłęły 3 psy- ludziom i 200 koniom przebywającym w tamtej chwili na terenie ośrodka udało się ujść z życiem. Z dymem poszły jednak cały zapas paszy, słomy, lekarstw, sprzętów i własności osobistej pracowników (ubrania, laptopy, kamery...).
Fundacja dopiero kilka miesięcy temu uzbierała pieniądze potrzebne do zakupienia folwarku w Szczedrzykowicach, który miał być ich stałym domem. Niestety żadne towarzystwo ubezpieczeniowe nie zgodziło się ubezpieczyć zabytkowej posiadłości ze względu na "zbyt duże ryzyko"... Teraz zostali z niczym i setkami zwierząt zdanych na pomoc ludzi dobrej woli. Z dzisiejszej rozmowy z właścicielką udało mi się dowiedzieć że wczoraj udało się oddać ostatnie 3 konie do tymczasowej stajni, niestety ta sytuacja nie będzie mogła trwać długo- fundacja musi jak najszybciej odbudować budynek stajni i przenieść konie spowrotem "do domu".
Proszę nie bądźmy obojętni wobec tej tragedii! Ci ludzie całe życie poświęcili pomagając zwierzętom- teraz bez naszej pomocy nie dadzą rady przetrwać zimy! Przyda się każda karma dla zwierząt (psów i koni) oraz lekarstwa (szczegółowa lista na stronie), a przedewszystkim pieniądze na budowę i zakup siana/słomy dla koni.
Szczegóły konta bankowego na stronie http://www.centaurus.org.pl/ .
Jeśli wśród Twoich postanowień noworocznych znalazło się miejsce dla innych istot żywych, teraz jest najlepszy moment żeby im pomóc...