Długo mnie tu nie było i teraz też tylko na chwilke bo moja francuska praca mnie wykańcza i nie zostawia nic czasu na zroientowanie sie nawet co tam słychać u mnie na stajni :( Ale już niebawem ściągam do Polszy na Wielkanoc to będe miała okazję ucałować w chrapki wszystkie moje baleronki i wtedy napiszę jak sie czują :)
Krótkie info dla wszystkich miłośników "końskich" filmów. Na ekrany (przynajmniej tutaj) właśnie wszedł francuski film "Jappeloup" który zdecydowanie jest warty obejrzenia! Opowiada historię najbardziej zasłużonego konia w historii francuskich skoków (zwycięzca olimpiady w Seulu). Osobiście uryczałam się jak dziecko mimo że historia wcale nie jest smutna... Pewnie dlatego że tak bardzo brakuje mi jazdy i moich sierściuszków... Takze jak będziecie mieli okazję dorwać- polecam serdecznie!
x x x