Ostatnio mi nieziemsko dobrze. Mrrrrrrrrr....
a z tą piosenką dzisiejszą noc zapamiętam na długo, długo.
Już nie mogę doczekać się siódmego grudnia, znowu przywiozę kilkanaście pocztówek z Paryża. Tym razem zrobię więcej zdjęć, w tamtym roku byłam tak zachwycona Miastem Miłości, że nie wiedziałam na czym mam oko zawiesić. W tym roku wiem, gdzie mam się koniecznie zatrzymać. Mrrr, mrrr, mrrrr. Tęsknota za Francją wywołuje u mnie podobne uczucia jak ta do mężczyzny. To nie jest normalne.