W snach i koszmarach
W dalekiej przestrzeni,
W czarnym morzu piekieł,
W ziemskiej, pięknej zieleni
I mgle jasnej, niebieskiej.
W moich snach i koszmarach
Odwiedzam różne miejsca,
Lecz gdziekolwiek byłam,
O czymkolwiek śniłam
Napotykałam Ciebie
Na drodze losu krętej.
Jesteś obok częściej
Niż Bóg,
Nienawidzisz bardziej
Niż wróg.
Kocham, unikam, nienawidzę,
Takich uczuć nie raz się wstydzę.
Ciebie ubóstwiam, Ciebie chwalę,
Akceptuję każde detale.
Jesteś niby jak cukierek,
Słodka, czasem nawet gorzka.
Towarzysz miłosnych rozterek.
Biorę, skoro ktoś mi Cię dał…
Dawna przyjaciółko ma…
Koch Cię ;*
Ann.