para-para-paradise!

tak sobie myślę, że nic ostatnio nie myślę, a moje niemyślenie objawia się czystą głupotą odbieraną różnie.

kończę czytać kolejną książkę Jodi i załamuję się myśląc, ze nie mam kolejnej jej książki do przeczytania.

częściej przed snem zadaje sama sobie głupie pytania typu: jakby to było gdyby powietrze było gazowane? czy dało by się takim oddychać? czy to nie jest dobry pomysł na koniec rzekomy świata? dajcie spokój, co ja kminie?

a, zbulwerwował mnie dziś fakt, że dzieciaki mające po 13-14 lat (wiek mojej siostry) siedza na jakiś grach w stylu filmu 'Sala samobójców' i besztają wszystkich po kolei. no kurwa, bo sorry, ale inaczej tego wyrazić nie mogę. napisałam, że 'w stylu', bo w tej grze to raczej kupują sobie jakieś ubrania czy tam zwierzęta, ale tu mniejsza już z tym o cel gry, bo tu chodzi o to jakie społeczeństwo tworzą młodsze osoby. już nie mogę wyszukać na to lepszego słowa niż ŻAL, bo tego nie można określić żadnym innym słowem.

a nawet inny przykład już, bo nawet wolę nie myśleć o ludziach w tych grach. idę sobie z przystanku do szkoły jak to codziennie rano w dni robocze wypada, PACZE, a tu no max 12 lat siedzi/idzie i pali, pluje na chodnik i krzyczy do kogoś 'e, stary kurwa...' coś tam dalej, ale to już nvm. 

PATOLOGIA!

czasami mam ochotę sobie czymś mocno przywalić w głowe jak widzę takie sytuacje. jak tak mają skończyć moje dzieci to ja pierdole, nigdy w życiu.

ps. coś mi się wydaje, że wrócę w wolnej chwili na fbl, prócz bloga.
ps2. ...on jest nadal aktualny ofc, www.z-zasadami.blog.onet.pl