"people help the people"

Jak bardzo dwa dni mogą zmienić patrzenie człowieka na niektóre kwestie. 
Wystarczy zwykła kartka ze zdjęciem, a wszystko się zmienia. To dziwne, ale tak było.
W jednej chwili dociera do człowieka co tak naprawdę chcę robić w życiu. Wszystkie jego cele sprowadzając się do jednego słowa : "pomoc". Pomoc drugiej osobie. Chyba powinnam podziękować siatkarzom, że na głupim meczu dostrzega się takie rzeczy. 
Oni pokazują innym osobą jak należy walczyć, że nie wolną się poddawać. Dla wielu ludzi są inspiracją do wytrwałego dążenia do wyznaczonych sobie wcześniej celów. Ponad to są Ambasadorami Fundacji Charytatywnych. 
Też chcę pomagać innym nie oczekując niczego w zamian. I prawdę mówiąc jestem dumna z tego od czego zaczęłam. 
Kto wie, może to jakoś wpłynie na przyszłość.. 

A sam piątkowy mecz był czymś niezwykłym.
To zdecydowanie coś czego nie da się opisać tylko i wyłącznie słowami.
To przeżycie, które zostaje na zawsze w sercu, w pamięci.
To duma rozpierająca serce każdej osoby na trybunach.
To zdarte gardło.
To bolące nadgarstki.
To szeroki uśmiech na twarzy każdego.

To coś pięknego. :)