photoblog.pl
Załóż konto

Ciężki dzień, kolejny zresztą..

Miałem dziś sobie zrobić wolną sobotę od dawien dawna ale oczywiście "sytuacja" mnie zmusiła do pracy.. 😐

 

Miałem wyjść o 12 żeby zdarzyć do sklepu z częściami oddać pompę wspomagania i zamówić napinacz paska ale oczywiście kolega się rozgadał i w połowie drogi ogarnąłem że jest za 12:40 I jak tam pojadę to nie wyrobie sie do mechanika odebrać "łape" napinacza na wzór którą muszę zamówić ale na szczęście na styk zdążyłem wiec plus taki że wiem co kupić chociaz z dostępnością jest tragedia..

 

Tak w ogole to bunia odmówiła posłuszeństwa i pojawił się przez to ogromny problem bo ja bez auta to tak jak samolot bez pilota.. 😂

 

Rozwaliło mi koło pasowe (dobrze że pod blokiem) wiec szybkie szukanie mechanika w okolicy, holowanie, mechanik nie znalazł usterki przez którą koło się "urwalo" , ponowna diagnoza u mechanika zerwana śruba na łapie napinacza wiec auto spowrotem na śrubki i tak od kilku dni jeżdżenie po części do mechanika i z roboty na robotę od 5 do 21-22 nerwy, stres i załamka..

 

A już zaczynałem żyć spokojnie, kaska odlozona wiec i nawet na wolną sobotę chciałem sobie pozwolić ale oczywiście się nic nie udało.. W sumie wszystko się posypało po wieczornej "kolacji" albo tak to sobie wmówiłem.. Szkoda że się nie udało 😐

 

Hmm.. pora spać bo jednak 4h na cały dzień to przymało ale powrócę bo trochę luźniej 😉

Dodane 28 PAŹDZIERNIKA 2018 ze strony mobilnej , exif
91