*15

*15

Obudziłyśmy się w południe.

Wstawaj to już wtorek jeszcze parę dni i odlot ( roześmiałam  się a Sisi też)

-Idę się ogarnąć (rzekła Sis)

~to ja idę na dół  wzięłam to co zwykle i ciuszki ubrałam czerną bluzeczkę czerwone jeansy i czarne szpilki (uwielbiam chodzić w szpilkach wogóle nie czuję zmęczenia chodząć w takim obuwiu)

Po ogranięciu sie poszłam do kuchni upiec kiełabski z serem i do tego sos czosnkowy mmmm pychotka. Sisi czując zapach szybko zbiegła do mnie . Odwracajac się z kiełbaskami juz siedziała przy stolę. Wyłożyłam jedzonko na półmisek, odłożyłam patelnie do zmywarki i usiadłam.

~podasz może colę ( spytałam)

- ok ( wstała wzięła 2 szklanki,napój i usiadła do stołu)

Zaczęłyśmy jeść. Resztę dnia spędziłyśmy przy filmach pierwszy oczywiście Trzy metry nad niebem z Maario Casas boski chłopak ale nie obyło się bez płaczu . Drugi to część następna Tego filmu Tylko ciebie chcę Oglądałyśmy jeszcze inne filmy ale nie chcę mi się wymieniać. Wieczorem przyjechała mamusia. Przywitałyśmy się i poszłyśmy do pokoju. Mama w tym czasie zamówiła coś z restauracji na wynos. Po około godzinki przyjechało jedzonko mi się nie chciało jeść. W tym czasie co Kobietki się zajadały ja rozmawiałam z Crisem ale ciągnęło mnie do zapalenia sobie papierosa, po 30 minutowej rozmowie poszłam do góry do swego królestwa zamknęłam pokój i wzięłam papierosa i poszłam do mojej toalety , nie wytrzymałam zapaliłam szooook co ja zrobiłam chyba wpadam w nałóg. Mama nie wyczuje bo pali nałogowo. No ja cież nie mogę zaczynam coraz częściej chwytać po fajki, mam nadzieję, że to się zmieni jak wyjedziemy. Będę pierwszy raz w Brazylii więc będę sobie zwiedzać i może zapomnę o fajkach. Dobra skończyłąm palić, otworzyłam pokój i wietrzyłam toaletę. W tym czasie jak otwierałam okno w toalecie weszła matka.

- co tu tak śmierdzi papierosami?

~Maaamoo Sisi paliła papierosa (zająknęłam się i  musiałam skłamać chociaż tego nie lubię)

_ przepraszam Panią,  Marietta jaa zapomniałam otworzyć okno wybaczycie mi (dobry miała moment i takt, że to usłyszała i mnie poparła)

- no dobrze dziewczyny Sisi jak chcesz palić to pal w kuchni albo na zewnątrz a nie u Marietty w toalecie, przecież wiesz, że ona nie pali (powiedziała z oburzeniem moja matka i wyszła)

_ przepraszam jeszcze raz ( matka wychodząc z pokoju lekko się uśmiechnęła)

~dziękuję kochana ( uściskałam ją)

_ co się nie robi dla przyjaciółki i wogóle co ty odwalasz z tym paleniem przecież palimy tylko na imprezach... heloł Dżasta... ( spojrzała na mnie dziwnym wzrokiem)

~ja nie wiem co się ze mną dzieje naprawdę coraz częściej zaczynam sięgać po fajki

_ skończymy nawet palić na imprezach bo to się źle skończy dla nas naprawdę ( powiedziała poważnym głosem)

~ok. Dobranoc Lalunia

- Dobranoc