" dzisiejszy poranek = do dupy
dzisiejsza szkoła = do dupy
dzisiejszy trening = do dupy "
Wszystko takie nie swoje, może zawsze takie było (zdecydowanie!), ale dlaczego niezauważalne?
Opcje na jutrzejszy dzień:
1. Po staroświecku rąbnąć sobie szpadlem.
2. Skończyć Polibudę i wyjechać do Norwegii, nosić sweter w renifery i mieć domek koło fiordów, gdzie potem i tak mnie znajdą i zabiją.
, chociaż i tak obecny stan rzeczy jest tylko moją winą.
Dobrej nocki