Matury, matury, i po maturach. Dużo krzyku o nic. Jedne z najprostszych matur jakie w życiu widziałem, i w zasadzie to bardzo dobrze. Nie przyłożyłem się prawie w ogóle, a oczekuję wyników na poziomie około 50% z WOSu, i <70% z wszystkich pozostałych przedmiotów. Tym bardziej po tym jak oba egzaminy ustne zdałem na 100%.
A w życiu dzieje się cholernie dużo.
Przede wszystkim - nie mam prawie w ogóle czasu! Przynajmniej nie miałem, teraz będzie już lżej. Praca, matury, sporo nauki... Masakra. Właśnie, praca! Zajebista sprawa, tylko trochę męcząca. Praca w sklepie jest na prawdę trudna. Doceńcie osiedlowych sklepikarzy, bo jest za co. Mało że trzeba przez osiem godzin być miłym dla różnych rodzajów klientów (na prawdę, bardzo różnych - od meneli, do biznesmenów), to musisz jeszcze być w stanie ogarnąć cały sklep, i utrzymać go w idealnym porządku (czyli sprzątać w sklepie, na zapleczu i dookoła sklepu), i być w stanie dokładać towar na półki utrzymując porządek ze skrzynkami z piwem w magazynie (który jest klatką 2 metry na 3 metry, to na prawdę mało). W każdym razie - nie mam na co narzekać. W pracy odnajduje się nawet nieźle, i jestem zadowolony.
Co do reszty rzeczy jakie się dzieją - zmieniłem podejście do życia. Czuję że wyjdzie mi to na dobre. Nowe podejście to postawa, którą zauważyłem u kogoś mi bliskiego. Fuck everybody, and do what you're supposed to do. Inaczej mówiąc - Olej wszystkich i rób to, co do Ciebie należy. Jeśli komuś się to nie podoba - trudno. Tym którym się to podoba, będzie w moim towarzystwie po prostu dobrze. Walcz o swoje, nie odpuszczaj. Bądź zdecydowany, i nie daj się przegadać, jeśli wiesz że masz rację. Proste, prawda? Tylko czemu tak późno ją przyjąłem? I've got no idea. W każdym razie - jestem trochę innym człowiekiem niż byłem. Wybaczcie. Każdy się zmienia, z tym że nie każdy tak radykalnie jak ja. Fuck that.
http://www.youtube.com/watch?v=coGRb4sCfgs
"Agressive tendencies lead to drama.
Ain't changing nothing, kill the karma!"
P.S. I'm in love. Znowu. Czy to dobrze? Wydaje mi się że tak. Ale wszystko się jeszcze wyjaśni. Soon.