Rano obudził mnie chłodny powiew jesiennego wiatru.
-Kuba? - Usiadłam i spojrzałam na jego łóżko. Nie było go.
-Kuba? Kuubaa?! - Zaczełam go coraz głośniej wołać.
Nagle weszła moja pielęgniarka ze śniadaniem. No tak, była już godzina 8.
-Dzień dobry Martusiu. - Przywitała się ze mną, tym przyjaznym głosem.
-Dzień dobry. Nie widziała pani Kuby? - Zapytałam, z całej siły powstrzymując łzy. Chciało mi się płakać. A jak mu się coś stało?
-Ah tak. Jest dwie sale dalej. Wczoraj przywieźli ciężko ranną dziewczynę. To chyba jego znajoma.
MARTYNA?!?!?!?!?!
-Pomoże mi pani? Muszę tam iść. Znam ją.
-A śniadanie?
-Proszę. To dla mie bardzo ważne. - Powiedziałam błagalnym tonem, patrząc jej w oczy.
-No dobrze.
Kiedy tylko otworzyłam drzwi, zaczełąm płakać.
-Martyna! O Boże! Co ja zrobiłam?!
Pielegniarka ustawiła wózek koło krzesła Kuby.
Zadowolona? - Zapytał lodowatym tonem. Nie czekając na moją odopwiedź, wstał i wyszedł.
Zaczełąm płakać. Łzy spływały i spływały.
-M-marta...T-to nie t-twoja wina.
-Martyna! Ciiii nic nie mów. Wiem, mogłam się nie wtrącać. Boże jaka ja głupia! Zniszczyłam waszą przyjaźń. O mało Cię nie zabiłam Przeprasza. Nie nadaję się by, być twoją przyajciółką.
-M-marta. N-nic się n-nie stało.
Nagle weszła pielegniarka.
-A ty co tu robisz?! Odwiedziny są o 14! No już, do swojej sali!
Wysłałam Martynie buziaka i pojechałam do swojej sali. NIe liczyłam, że spotkam tam Kubę.
Jednak on leżał w swoim łóźku. Widziałam, że nawet nie tknął swojego śniadania.
-Kuba...
Nie zareagował.
-Kuba...Nie, nie jestem z siebie zadowolona. To nie miało się tak stać. Kuba... Ja nie wiedziałam...Chciałam jej pomóc, ale...
-Zamknij się Marta. Nie mogę Cię słuchać. Co ty wogóle mówisz?!
-Kuba...-Nie mogłam pochamować łez.-Chciałam, żeby była szczęśliwa.
-Byłaś jej pierwszą prawdziwą przyjaciółką! Ona nigdy nie przyjaźniła się z dziewczyną! Tylko z nami!
-Nie wiedziałam...
-Ty dużo rzeczy nie wiesz. To po cholerę się wtrącałaś?! A gdyby, ten ktoś, mocniej w nią uderzył?!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kolejna część już jutro ;*