Z taką niewiadomą nie miałam jeszcze doczynienia.
Nie potrafię nic przewidzieć, nie potrafię nic zaplanować,
trzeba żyć z dnia na dzień i czekać aż przyszłość się trochę objawi.
Jak to jest dotknąć pustki?
kiedy siedzę ciemną nocą, myślę co będzie dalej
zastanawiam się czy będę kochała swoje życie stale
czy będę się cieszyła z tego kim jestem
czy będę dawała z siebie wszystko, całą duszę, serce
ciekawa jestem czy w przyszłości też będzie pięknie
teraz póki co moge odplywac w marzeniach
w marzeniach które są do spełnienia
wiem teraz jedno będę dawała z siebie wszystko
chce wznieść się wysoko a nie upaść nisko
mam nadzieję że nie zgaśnie we mnie gorące ognisko
chce osiągnąć w życiu to co sprawi że będę szczęśliwa
a nie zadawać sobie pytań "co by było gdyby..."
bo przecież ktoś już pokierował moim losem
a wiem że po upadku też się podniosę
Tobie Boże byłabym dzisiaj wdzięczna
gdybym była szczęśliwa, gdybym była bezpieczna...