Miłość... to takie coś, czego nie ma...
Tak... nowe życie... tylko dlaczego zawsze jak sobie postanowie, że już do niego nie napisze, że o nim zapomne, to on zaczyna sobie o mnie przypominac? Nie chcę tego... a jednak nie potrafie Go olać... niech sie ode mnie odwali...! Tego teraz potrzebuje! :D Jejku... ciesze się, że mam tego głupiego bloga, bo mam gdzie wyrzucić z siebie to wszystko... ... ale bym sobie poszła dziś na łyżwy... ale chyba powinnam się uczyc... i tak się nie naucze, ale na łyżwy też nie pójde... eh... poszłabym sobie jutro na blałke z chęcią, ale nie zrobię tego, ... nic mi się nie chce..