Jak niemożliwe stało się faktem...nie lubię gdy tak oto sie dzieje, pasmo losowości wielki wąż, co zjada swój ogon.
Obława na spokój i ofiarę wobec pędu, aby mnie podwiózł na autobusowy przystanek, rydwanem stukonnym wraz z wagonem z Madonnami .
17:43
Rotacja i rzeczy zmiana.
Alfabet podróżuje rowerem wspak,
Tylko w mordę drania lac!
Bo jak to?
Wbrew przykazaniu partii
Medialnej papki.
Nowa edycja książki, wyjątkowe spotkanie literatury i filmu. Dwóch sióstr, w odmiennej kondycji na drabinie naszej najlepszej z możliwych popkultury jesli taka istnieje. Wyrzeknę sie możliwości decydowania o jej kształcie.
Odnośnik do kwestii przyjaźni
Z mdłej potrawki, ludzkich spraw
Czerpię słońca mały blask,
Wszystkie słowa nieporęczne,
Kurzem lepkie bibeloty
Wnet ustawiam w równym rzędzie,
Na gościńcu wielostopym ,
Mojej kuchni parapecie.
Niech tam żyją tysiąc lat!
Karmiąc ,swoje dzieci ślepe
Tym orędziem i przekleństwem
Kiedy wszystkie słowa znane
Są zbyt wielkie lub za małe
Niech tam żyją tysiąc lat!
Smutne , rzewne i rozdęte.
Nowych słow, aktualny brak.
Tak stoi na obwieszczeniu.
Za dewizy i dolary , pewnie jakieś nabędziecie
Dzięki temu , piękniejsza jeszcze będzie,
Nasza matka , ta od fraz
Co podrywa sponad kart
Umęczony kark .